Piotr Strzembosz Piotr Strzembosz
157
BLOG

AMOK*/

Piotr Strzembosz Piotr Strzembosz Rozmaitości Obserwuj notkę 23

Takie słowo mi  przychodzi na myśl analizując zachowanie środowiska polskich filmowców w związku ze „sprawą Polańskiego”.

Wypowiedzi Krzysztofa Zanussiego, Kazimierza Kutza, Doroty Stalińskiej, Tomasza Raczka i wielu innych są tak prymitywne i żenujące, że zastanawiam się, czy oni są aż tak ograniczeni, czy – jak powiedział słuchacz w radiowej Trójce – w środowisku filmowców stosunek seksualny z nieletnimi to zachowanie normalne.

 
Tezy, że zachowanie Pana Polańskiego nie było w istocie niczym bardzo złym obronić się nie da. Chyba, że przyjmiemy, że seks z nastolatką przestał być nie tylko naganny, ale i karany.
 
Jedyne, co wyjaśnia, bo nie usprawiedliwia, postawę Polańskiego w 1978 roku, to ewentualność, że sędzia mógł chcieć zasądzić nieadekwatnie wysoki (choć mieszczący się w ramach istniejących przepisów) wyrok dla własnej kariery politycznej. Powtarzam, że to nie usprawiedliwia, ale może wyjaśniać powód ucieczki.
 
Ale bezkrytyczni obrońcy Romana Polańskiego nie ograniczają się do tego argumentu. Próby usprawiedliwiania i wynajdywania powodów zachowania reżysera zarówno 31/32 lata temu, jak i obecnie, są kuriozalne: wczesna strata ojca (teraz on miałby pozbawić swoją rodzinę ojca), holokaust i pobyt w Getcie (czuje się zaszczuwany jak wtedy), rozwiązłość panująca w Hollywood, spisek przeciwko polakom lub/i żydom, deal USA i Szwajcarii chroniącej brudne pieniądze w bankach, niewiedza ile dziewczyna miała lat, sprowokowanie seksu przez dziewczynę, matka stręczyła córką - wszystko to usprawiedliwia i zdejmuje odpowiedzialność?
 
To nic, że Roman Polański się przyznał, to nic, że odurzał dziewczynę i stosował przemoc, to nic, że uciekł przed wymiarem sprawiedliwości. Nie wolno Go tknąć, bo to Wielki Artysta, chluba Polski, jeden z najwybitniejszych artystów…
 
„Widzi Pan sprawa Caravaggio jest jeszcze bardziej skomplikowana niz Polanskiego bo Caravaggio nie miał jednego wyskoku ale całą serię w tym zabójstwo. Dlatego moja opinia w sprawie tego wielkiego malarza jest oczywiście naznaczona skrajnym subiektywizmem - wręcz fanatycznym uwielbieniem dla jego twórczości, do czego się przyznaję. Tylko, że porównanie z Hitlerem jest zupełnie nie trafione. Bo istota tkwi nie w tym jakim artysta byl Hitler a jakim Caravaggio czy Polanski (z calym szacunkiem dla Polanskiego - oczywiscie Polanski to tez nie ten rzad wielkosci co Caravaggio ktory byl geniuszem i dlatego uwazam ze zbrodnia byloby pozbawienie swiata owocow jego tworczosci chocby cena byla jego bezkarnosc za najwieksze zbrodnie, po prostu wklad Caravaggia w rozwoj ludzkiej cywilizacji byl zbyt wielki) lecz w tym ze inny byl charakter ich zbrodni. Zgodnie z wiekszoscia kontynentalnych systemow karnych w tym naszym a takze prawem miedzynarodowym karnym takie zbrodnie jakich sie dopuscil Hitler nie podlegaja przedawnieniu, a takie jakich sie dopuscil Polanski czy tez Caravaggio - owszem. I to wcale nie jest przypadkowe ze tak jest, to jest po prostu sprawiedliwe.”
 
To, co jeszcze kilka miesięcy, a nawet dni temu, było „przestępstwem”, „obrzydlistwem”, „łajdactwem”, teraz nie zasługuje na potępienie. No, chyba że potępi się wypowiadającego taki osąd. Czekam, aż polscy artyści przeproszą Andrzeja Leppera za krytykowanie jego słów, że „nie można zgwałcić prostytutki”. A może można zgwałcić dorosłą prostytutkę, a nieletnie już nie? Sam nie wiem.
 
Szczęśliwie, że znaleźli się przedstawiciele świata kultury, którzy maja odmienne zdanie od bezkrytycznych obrońców Romana Polańskiego. Są w mniejszości, ale zawsze prawdziwa elita była w mniejszości…
 
*/Amok – akt niekontrolowanej agresji, łączony z kulturami austronezyjskimi (malajsko-polinezyjskimi), z których pochodzi to słowo.

Były radny Sejmiku Województwa Mazowieckiego, autor kilku scenariuszy filmowych i kilkuset artykułów, miłośnik kina, teatru i ogrodów botanicznych. 

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Rozmaitości